Monday 4 May 2015

Spokoj

Dzien  siodmy

Niedziela

Pisane nastepnego dnia

  Wiosna na stale zawitala na ulice naszego miasta.

  Ukwiecone drzewa przyozdobily skwery i ciemne  zakamarki przelamujac szarosc jaka otacza  nas na codzien.W powietrzu mozna wyczuc delikatny slodki zapach przywiany przez delikatnie muskajace twarz  podmuchy wiatru.

  Spokoj jaki  otaczal mnie wieksza czesc dnia pozostal niezmienny az do momentu  kiedy to miasto pograzylo sie w otchlaniach ciemnosci a ja wygodnie ulozylam sie do snu.  
   Posrodku tego spokoju  nie zdarzylo sie nic co mogloby wprowadzic zamieszanie  i  zaklocic cisze wewnetrznej harmoni.
  Spontaniczna decyzja spotkania w miescie  zbliskimi osobami okazala sie udana wycieczka i milo bylo popatrzec na mlodych ludzi pelnych nadziei na przyszlosci   podzielic sie z nimi radoscia jaka towarzyszy spokojnemu przezywaniu dnia.


 Ciesze sie z  dni wypelnionych spokojem bo to one pozwalaja mi odswiezyc i zdystansowac sie do spraw jakie zaprzataja moj umysl przez wieksza czesc pozostalych czesto trudnych dni.

No comments:

Post a Comment