poniedzialek
Czasem odwiedza mnie smutek
przyglada mi sie uwaznie
zaglada w kazdy kat
obchodzi dom dookola
siada ze mna przy stole
jak najlepszy przyjaciel
i razem sluchamy w ciszy
dzwiekow spokojnej muzyki
nie zamykam mu drzwi przed nosem
przychodzi i odchodzi kiedy chce
nie krzycze na niego
nie mowie nic
siedzimy w ciszy
zasluchani w potoku mysli
biegnacych pospiesznie
to tu to tam
zyjemy w zgodzie
wierni i oddani
sobie od czasu
kiedy bylam mala dziewczynka
niewiele sie zmienilo
pomiedzy nami
wciaz mamy do siebie sympatie
i bedziemy wspolnie wedrowac
juz zawsze
on i ja
nierozlaczni
No comments:
Post a Comment