Friday 19 June 2015

Jiddu Krishnamurti ''Wolnosc od znanego'' cz.2

Dzien piecdziesiaty piaty
czwartek





Dzisiejszej nocy zaczelam w skrocie analizowac pierwszy z szesnastu rozdzalow dziela Krishnamurtiego.Zadanie jakie go sie podjelam okazuje sie nie takie proste jak myslalam.
Okazuje sie,ze w kazdym jednym akapicie rozdzialu jest zawarta tak duza ilosc  informacji,ze trudno jest strescic przeslanie autora.Po prostu kazde slowo ma odrebne  istotne znaczenie.Dlatego prawdopodobnie zajmie nam sporo czasu przeanalizowanie wiedzy,jaka prezentuje nam ten wspanialy mysliciel.
Mimo to sprobuje.Jakis procent madrosci bedzie musial umknac,gdyz postaram skupic sie na najwazniejszych aspektach.


I tak jako streszczenie jego dziela,na samym poczatku rozdzialu pierwszego autor zadaje nam ,czytelnikom wiele pytan.Sa to pytania jakie ludzkosc zadaje sobie od poczatku istnienia.
Jaki jest sens zycia?Czym jest zycie?
Wszelkie wierzenia i religie,powstaly wlasnie po to aby dac nam wyjasnienia na zadawane pytania.Oferuja nam one gotowe wzory zachowan zmieniajac nas w  ,,mechanizmy spoleczne''
.Zyjemy ideologiami,slowami.Czekamy na gotowe odpowiedzi i uznajemy je za prawde.
Wtedy nasze zycie staje sie jalowe i puste i zyjemy jakby z ''drugiej reki''.
Cale nasze zycie jest wynikiem wplywu srodowiska  pozbawiajac nas orginalnosci i jasnosci.
Dopasowujemy sie do wymagan jakie stawia przed nami wiara i srodowisko w celu odnalezienia tego czegos poza samym zyciem''.

Robimy wszystko aby osiagnac obiecany nam stan szczesliwosci i zrozumienia swiata:modlimy sie,umartwiamy,kontrolujemy mysli,namietnosci,apetyty i zadze ,zmuszamy sie do okreslonego ''wzorca myslenia.
W wyniku tego nasz umysl staje sie udreczony i otepialy i nie potrafi odnalezc nic poza ''wlasnym  znieksztalceniem''.

I tu Krishnamurti proponuje nam abysmy podeszli do tematu inaczej niz zawsze bo tylko wtedy bedziemy mogli odnalezc piekno i milosc.
Latwo odrzucamy rzady tyranistyczne,jednak z wielka trudnoscia autorytety duchowe.
Jest to trudne gdyz wiaze sie z utrata szacunku spolecznego,ktory to wlasnie wedlug autora jest przeszkoda do zblizenia sie do ''nieskonczonej i niezmienionej '' rzeczywistosci.
Na ogol jesli juz decydujemy sie odrzucic jakis autorytet  to odrzucamy jakas czesc ktora jest ewidentnie falszywa i nie robimy dalej nic.
Zamykamy sie wtedy w pulapke i nie mozemy ruszyc dalej.
Dopiero w momencie,kiedy z pelna swiadomoscia i zrozumieniem odrzucimy tradycyjne podejscie,wtedy dopiero poczujemy sie na tyle wolni,ze chaos jaki zapanuje wowczas wokol nas pomoze nam uwolnic sie od pulapki jaka jest ludzkie powazanie.Wtedy zrozumiemy,ze nie trzeba dalej szukac i drzwi do prawdy stana przed nami otworem.
Zaczniemy uswiadamiac sobie  esencje swojego istnienia i  rozumiec siebie samego.

To bedzie wlasnie  poczatkiem madrosci.


Stosujac podzial na ''indywidualne jednostki oraz ''istoty ludzkie Krishnamurti wyjasnia nam roznice jaka jest pomiedzy dwoma typami ludzi.I tak pierwszy to ci ,ktorzy naleza do okreslonego spokleczenstwa,religii,kultury,a ich dzialanie ograniczone jest do pewnego pola zycia.Sa to sfrustrowane istoty'',ktore zadowalaja sie swoimi malymi bogami i tradycjami.
Istoty ludzkie sa ich przeciwienstwem,ich umysl jest wszedzie,nie sa ograniczeni miejscem,kultura przynalezac do calosci.Interesuje ich caly swiat z jego powszechnym dobrobytem i zametem.

Mimo calego postepu cywilizacyjnego my,ludzkie istoty trwamy niezmiennie uzaleznieni,chciwi,zawistni,agresywni,zazdrosni,niespokojni ,zrozpaczeni,pelni nienawisci i strachu,ale tez lagodni,z przeblyskami radosci i milosci.
Poprzez nasze ludzkie powiazania tworzymy spoleczenstwa  bedace wynikiem tych powiazan oraz calego doswiadczenia,wiedzy i postepowania ludzkiego na przelomie wiekow.
I tak jesli rozejrzymy sie dookola i  uswiadomimy sobie konflikt jaki istnieje na kazdym polu otaczajacej nas rzeczywistosci,,spowodowany powszechna konkurencja,pragnieniem wladzy,prestizu,nazwiska,jesli przyjzymy sie wlasnym osiagnieciom,zadajemy sobie pytanie skad wziela sie ta wilka walka o byt.Nienawisc,brutalnosc i wojny wywoluja w nas strach .Boimy sie znanego i nieznanego.Szukamy roznych filozofii,koncepcji religijnych,aby uciec od rzeczywistosci w ktorej nie ma nadziei.

No comments:

Post a Comment