piatek
Kontynuujac rozwazania z rozdzialu pierwszego dziela J.Krishnamutriego ''wolnosc od znanego'' dotyczace prawdy o zyciu i jak ta prawde znalezc
Otoz po pierwsze musimy zrozumiec fakt,ze to my sami jestesmy odpowiedzialni za otaczajaca nas rzeczywistosc.Zadaje nam pytanie,czy cala potwornosc tego swiata ,ktory oparty jest na wspolzawodnictwie,brutalnosci i strachu moze miec kiedys koniec?Czy mozemy stworzyc calkiem nowy ,odmienny swiat?
Zawiodly wszystkie wojny,rewolucje i reformacje bo prawa i ideologie nie sprawdzily sie jesli chodzi o zewnetrzna zmiane czlowieka.Kazdy z nas ponosi odpowiedzialnosc za cale zlo swiata bo bo sami jestesmy agresywni,egoistyczni,przepojeni teoriami i uprzedzeniami.Jestesmy czastka tego potwornego spoleczenstwa wraz z jego szpetota,brutalnoscia i zazdroscia gdyz pzyczyniamy sie do tego naszymi codziennym zyciem.Dopiero kiedy zdamy sobie sprawe z tego faktu,ze to wlasnie my jestesmy odpowiedzialni za ten stan ,bedziemy mogli cos zmienic.
Aby doszlo do zmiany oblicza swiata nalezy pojac czym jest to,czym sami jestesmy-gniew,przemoc,rozpacz,cierpienie,smutek.Kiedy dowiemy sie jak na te problemy patrzec bedziemy mogli zrozumiecczym jest prawda.
Do prawdy nie moga prowadzic zadne sciezki,bo one moga jedynie prowadzic do rzeczy martwych,a prawda jest zywa.Prawda nie posiada zadnych swiatyn,i zadna religia czy nauczyciel nie moga nas do niej zaprowadzic.Zywym elementem prawdy jest to czym obecnie my sami jestesmy.Nie ujrzymy jej przez pryzmat ideologi i slow,uczucia nadziei czy strachu.
Jaka wiec nauka plynie tresci gloszonych przez tego wspoanialego mysliciela i medrca?
Po pierwsze wszelka agresja i zazdrosc nie mialyby miejsca gdybysmy sami odwaznie stawiali im opor.To my,kazdy z nas z osobna jestesmy zobowiazani niszczyc wszelkie objawy zla na swiecie w zalazku,od podstaw.Nie chowac glowy w piasek.Jestesmy ukszrtaltowani przez srodowisko w ktorym dorastamy i to ono ma wplyw na to w jaki sposob postrzegamy rzeczywistosc,jednak czesto to wlasnie ogranicza nasz punkt widzenia do jednego kierunku.Zamykamy sie na inne mozliwosci i sposoby postrzegania.Jedynie kiedy otworzymy nasz umysl i serce i spojrzymy inavczej bedziemy mogli zobaczyc jak wiele to zmienia.Dlaczego wiec nie sprobowac?To tak niewiele,a zarazem wiele.
Z czasem zaczniemy rozumiec swiat o wiele lepiej i sposob w jaki finkcjonuje,i wiedza ta moze okazac sie dla nas czasem flustrujaca,kiedy zaczniemy dostrzegac ignorancje i slepote innych,Moze pojawic sie bunt,-jak mozna tego nie dostrzegac?Esencja prawdy stanie sie dla nas tak latwo dostepna i zdamy sobie sprawy ze nie mozemy tak zwyczajnie sie temu wszystkiemu przygladac.Ze to nasz wybor,to czy widzimy prawde czy przed nia uciekamy,bo tak jest latwiej,wygodniej,nie musimy wkladac zadnrgo wysilku ,i nie m,usimy zmagac sie z wewnetrznym rozdarciem kiedy to stoimy w obliczu wyboru - co powinienem zrobic?Czy mozna wtedy tak latwo machnac reka na wszystko i isc dalej?Przeraza nas paradoks zycia,kiedy dostrzegamy jak wszystko i wszyscy jestesmy ze soba powiazania,jak wszystko co sie dzieje jest konsekwencja naszych malych wyborow i jak wielkie znaczenie maja nasze mysli i dzialania ,jak latwo moga zmienic bieg wydarzen i zycie innych ludzi.
W tym samym momencie staniemy sie panem wlasnego zycia,bedziemy mogli miec wplyw na caloksztalt tego co dzieje sie w naszym zyciu.
Czasem wtedy wlasnie odwiedza mnie smutek.Bo patrze na wszystko i mnie to smuci ogromnie.Cala brzydota swiata jest tak przerazajaca,i bezradnosc jaka sie z tym wiaze rowniez.
Ale przeciez mozesz zaczac od dzisiaj Nowe Zycie.
No comments:
Post a Comment