Sunday 5 July 2015

Jiddu Krishnamurti ''Wolnosc od znanego''cz. czwarta

Dzien siedemdziesiaty trzeci
piatek
   




Kontynuujac rozwazania z rozdzialu pierwszego dziela J.Krishnamutriego ''wolnosc od znanego'' dotyczace prawdy o zyciu i jak ta prawde znalezc
Otoz po pierwsze musimy zrozumiec fakt,ze to my sami jestesmy odpowiedzialni za otaczajaca nas rzeczywistosc.Zadaje nam pytanie,czy cala  potwornosc tego swiata ,ktory oparty jest na wspolzawodnictwie,brutalnosci i strachu moze miec kiedys koniec?Czy mozemy stworzyc calkiem nowy ,odmienny swiat?
Zawiodly wszystkie wojny,rewolucje i reformacje bo prawa i ideologie nie sprawdzily sie jesli chodzi o zewnetrzna zmiane czlowieka.Kazdy z nas ponosi odpowiedzialnosc za cale zlo swiata bo bo sami jestesmy agresywni,egoistyczni,przepojeni teoriami i uprzedzeniami.Jestesmy czastka tego potwornego spoleczenstwa wraz z jego szpetota,brutalnoscia i zazdroscia gdyz pzyczyniamy sie do tego naszymi codziennym zyciem.Dopiero kiedy zdamy sobie sprawe z tego faktu,ze to wlasnie my jestesmy odpowiedzialni za ten stan ,bedziemy mogli cos zmienic.
Aby doszlo do zmiany oblicza swiata nalezy pojac czym jest to,czym sami jestesmy-gniew,przemoc,rozpacz,cierpienie,smutek.Kiedy dowiemy sie jak na te problemy patrzec bedziemy mogli zrozumiecczym jest prawda.
 Do prawdy nie moga prowadzic zadne sciezki,bo one moga jedynie prowadzic do rzeczy martwych,a prawda jest zywa.Prawda nie posiada zadnych swiatyn,i zadna religia czy nauczyciel nie moga nas do niej zaprowadzic.Zywym elementem prawdy jest to czym obecnie my sami jestesmy.Nie ujrzymy jej przez pryzmat ideologi i  slow,uczucia nadziei czy strachu.

 Jaka wiec nauka plynie tresci gloszonych przez tego wspoanialego mysliciela i medrca?
Po pierwsze wszelka agresja i zazdrosc nie mialyby miejsca gdybysmy  sami odwaznie stawiali im opor.To my,kazdy z nas z osobna jestesmy zobowiazani niszczyc wszelkie objawy  zla na swiecie w zalazku,od podstaw.Nie chowac glowy w piasek.Jestesmy ukszrtaltowani przez srodowisko w ktorym dorastamy i to ono ma wplyw na to w jaki sposob postrzegamy rzeczywistosc,jednak czesto to wlasnie ogranicza nasz punkt widzenia do jednego kierunku.Zamykamy sie  na inne mozliwosci i sposoby postrzegania.Jedynie kiedy otworzymy nasz umysl i serce i spojrzymy inavczej bedziemy mogli zobaczyc jak wiele to zmienia.Dlaczego wiec nie sprobowac?To tak niewiele,a zarazem wiele.
Z czasem zaczniemy rozumiec swiat o wiele  lepiej i sposob w jaki finkcjonuje,i wiedza ta moze okazac sie dla nas czasem flustrujaca,kiedy zaczniemy dostrzegac ignorancje i slepote innych,Moze pojawic sie bunt,-jak mozna tego nie dostrzegac?Esencja prawdy stanie sie dla nas tak latwo dostepna i zdamy sobie sprawy ze  nie mozemy tak zwyczajnie sie temu wszystkiemu przygladac.Ze to nasz wybor,to czy widzimy prawde czy przed nia uciekamy,bo tak jest latwiej,wygodniej,nie musimy wkladac zadnrgo wysilku ,i nie m,usimy zmagac sie z wewnetrznym rozdarciem kiedy to stoimy w obliczu wyboru - co powinienem zrobic?Czy mozna wtedy tak latwo machnac reka na wszystko i isc dalej?Przeraza nas paradoks zycia,kiedy dostrzegamy jak wszystko i wszyscy jestesmy ze soba powiazania,jak wszystko co sie dzieje jest konsekwencja naszych malych wyborow i jak wielkie znaczenie maja nasze mysli i dzialania ,jak latwo moga zmienic bieg wydarzen i zycie innych ludzi.
W tym samym momencie staniemy sie panem wlasnego zycia,bedziemy mogli miec wplyw na caloksztalt tego co dzieje sie w naszym zyciu.

Czasem wtedy wlasnie odwiedza  mnie smutek.Bo patrze na wszystko i mnie to smuci ogromnie.Cala brzydota swiata jest tak przerazajaca,i bezradnosc jaka sie z tym wiaze rowniez.

Ale przeciez mozesz zaczac od dzisiaj Nowe Zycie.

Zacznij od tej chwili,nie czekaj,otworz oczy  na inne perspektywy,to takie latwe.Sluchaj tego co podpowiada ci twoje wnetrze .Nie klam,nie oszukuj samego siebie,nie wmawiaj sobie ze czarne jest biale a biale czarne.Czas zebys wzial odpowiedzialnosc  za siebie, swoje dzieci,rodziny,zdarzenia.Spojrz na swoje zycie i zastanow sie czy wszystko jest tak jak bys tego chcial?Czy moze nie jest? Jest cos co moglys zmienic?Bo jesli tak  to zastanow sie dokladnie co,i spojrz na wszystko z roznych perspektyw,dokladnie przemysl co jest powodem ocbecnego stanu rzeczy,i czy przypadkiem to nie twoja wlasna postawa sie do tego przyczynila.Nie obwiniaj swiata ze cie nie kocha,nie rob z siebie ofiary i nie wyladowuj swoich zyciwych flustracji na innych przysparzajac sobie i im cierpienia.Wez odpowiedzialnosc za swoje zycie i cale spoleczenstwo.


No comments:

Post a Comment