Thursday 3 September 2015

Jiddu Krishnamurti Wolnosc od znanego''

Dzien sto dwudziesty siodmy
niedziela




Co wiec dzieje sie dalej,jesli juz nawet uporamy sie ze sklonnoscia do przemocy?
Czy nasz umysl jest w stanie pokoju ze soba i z innymi?Niekoniecznie.Wytwarza sie w nas odruch obronny i sa nim nasze wyobrazenia,o wszystkim,o mezu,zonie,kraju.Zyjemy nimi zyjac w fikcyjnym swiecie wyobrazni.Zyjac w oderwaniu od rzeczywistosci ,karmiac sie pojeciami,teoriami,symbolami i wyobrazeniami wchodzimy tym samym w konflikt.

Czy mimo to jest mozliwe osiagniecie spokoju z samym soba i  w relacjach z innymi?
Jesli zycie nasze opiera sie na naszych wyobrazeniach to stanie sie ono polem walki.Jak wiec osiagnac spokoj wewnetrzny?Jak zyc w swiecie wyobrazni i byc wolnym od wszelkich form przymusu,nasladownictwa stlumieni i pozbawieni energi poprzez  ciagla niekonczaca sie wewnetrzna walke?
Jesli przyjrzymy sie naszemu zyciu zauwazymy ze konflikt ten istnieje niemal na kazdym polu naszego zycia.Wszelkie nasze stosunki z bliskimi,sasiadami,spoleczenstwem sa nim obarczone,Poniewaz uznalismy ten konflikt za naturalna czesc naszej egzystencji zaakceptowalismy wspolzawodnictwo,zazdrosc,chciwosc,zdobywanie,i agresywnosc .Staja sie one czescia nas samych i naszego zycia i to one wlasnie powoduja ten konflikt.Chcemy byc godni szacuku dostosowujac sie do wzorcow postepowania spolecznego.Dopiero kiedy przestaniemy akceptowac te wzory uwolnic sie bedziemy mogli od psychologicznej struktury spoleczenstwa.
Przynalezac do spoleczenstwa upodabniamy i utozsamiamy sie z nim i z calym jego wnetrzem.Panuje wsrod nas ogolny ped do pokazania sie.Niewazne sa szaty ktore przywdziewamy manifestujac swoje ubostwo,bo zadne zewnetrzne czynniki nie oddadza owego wewnwtrznego ubostwa ktore moze pomoc nam do odnalezienia wolnosci wewnetrznej .Dopiero kiedy pozbedziemy sie z naszego umyslu zbytecznych pragnien,oczekiwan i dazen wtedy bedziemy ubodzy  i bedziemy mogli odkryc prawde o zyciu.Dopiero kiedy przestaniemy pragnac  stanowisk i prestizu i przestaniemy byc wewnetrznie bogaci w to co spoleczne nie przynalezac do zadnego zakonu,reliigi czy spoleczenstwa i przestaniemy zyc zgodnie z podzialami  wprowadzonymi przez kulture i tradycje  zblizymy sie do wolnosci.Takie blogoslawienstwo jest nieosiagalne w zadnym kosciele czy swiatyni.

   Calkowity spokoj wewnetrzny przyczyni sie do odzyskania wolnosci,a ta  pozwoli nam odzyskac pelnie zycia i energii i tym samym  rozwiazywac wszelkie problemy dnia codziennego.Energia  ta jednak musi byc niezalezna od jakiegokolwiek bodzca zewnetrznego  ktore to przytepiaja umysl i pozbawiaja go wrazliwosci.KIedy uzalezniamy sie od jakiejs formy pobudzania energii,a moze to byc alkohol lub narkotyki,ale tez koscioly,wszystkiego co staje sie naszym motywem i bodzcem psychologicznym ta zaleznosc nie pozwala nam jasno widziec i otrzymac wystarczajaco duzo energii.
Niestety wszyscy jestesmy od czegos zalezni.Od czego?Z tym musisz juz sam sobie poradzic bo kazdy z nas potrzebuje cos innego aby pobudzic swoja energie,swoja wewnetrzna plytkosc i pustke i wyzwolic w sobie zrodlo,pelne i obfite,w ciaglym ruchu.
Odkrycie tej przyczyny ma czesto chrakter intelektualny, i nie uwalnia  umyslu od zaleznosci.To tylko przyczyna zaleznosci.Dopiero kiedy poznamy cala  nature i strukture pobudzenia  zrozumiemy jak wielki wplyw ma ona na otepienie ,oglupienie umyslu i pozbawienie nas energii.
Tylko widzenie calosci uwalnia umysl.
Jednak aby zobaczyc calosc nie mozemy spogladac z perspektywy jakiegos doswiadczenia . Probujac  ubrac to w slowa   analizujemy rozumem i mysla  i  umysl staje sie podzielony na  fragmenty,czyli pozbawiamy sie mozliwosci zobaczenia calosci.
Wtedy jednak mozemy zobaczyc wlasne uzaleznienie,ktore mozemy obserwowac,nie oceniac,czy nam sie podoba czy nie,nie probowac uwolnic sie ,po prostu obserwowac,wowczas mozemy zobaczyc caly obraz.Widzac go umysl staje sie wolny.Odkrywamy ze przyczyna rozproszenia energii jest dzielenie sie na fragmenty.







No comments:

Post a Comment