Tuesday 25 August 2015

Sa takie dni....

Dzien sto szesnasty
czwartek







Sa takie dni
kiedy znikam
oddalam sie w nicosc
rozmawiam z gwiazdami

nie czuje
nie pragne
nie istnieje

tak jakby dusza na chwile
wziela sobie wolne
jak gdyby JA zniknelo
w porannej mgle
i rosa obmyla
moje policzki

jak gdyby milosc
wyzwolila sie z waskich ram
i przybrala inna calkiem
nowa,niepoznana jeszcze
forme

jak gdyby blask niebianski
nagle oswietlil dusze
pelna niepokoju
i ukazal jej swiat jakiego
dotad nie znala
wypelniony tesknota
za tym czego nie ma
a co zostalo obiecane

sa takie dni
kiedy piekno tego swiata
ukrywa sie gdzies daleko za horyzontem
a brzydota i smutek
rozposcieraja swoje macki
w kazdym zaulku rzeczywistosci
trwaja na warcie
nieugiete i silne

sa takie dni
kiedy wpadam w panike
a moj umysl
ograniczony ziemskim ego
nagle przez chwile
wypelnia sie strachem
i zapomina o nieskonczonosci

sa takie dni
chwile,sekundy
kiedy nagle czas staje w miejscu
i moje cialo drzy
delikatnie
obawiajac sie samotnosci

czym byloby cialo  bez duszy
ograniczone ciasnymi zmyslami
osaczone z kazdej strony
niczym ofiara
ktora z wolna traci swoje sily
wiedzac ze i tak nie zdola uciec
przed przeznaczeniem
i z kazdym dniem jest blizej do konca

gdzies gleboko schowana
Prawda
przesladuje umysl
podsuwajac coraz to nowe
wizje


nie odchodz - wola przerazony
czlowiek
na prozno
bo ta umyka mu
nieublagalnie
pozostawiajac po sobie
niczym nie zastapiona
pustke

..........

No comments:

Post a Comment