Poniedziałek
Są dni
zwykłe
szare
kiedy wszystko wydaje się proste
beznamiętne
kiedy czas płynie łagodnie
w harmoni z naszym codziennym cyklem
snu
pracy i relaksu
kiedy nigdzie sie nie śpieszymy ani za nikim nie tęsknimy..
kiedy zanurzamy się w swoim świecie
obowiązkach
i kazda czynność zdaje się być integralna częścią nas samych
to te spokojne dni
ktorych wartość doceniamy z wiekiem
potem
wszystko nabiera innego wymiaru
wystarczy jednak chwila
jedna malenka chwila
a pojawiaja się one
emocje
nagle coś ściska w gardle
i serce przyśpiesza swoj rytm
zaciskam oczy
a spod powiek płyną łzy
przez chwilę szlocham
niczym w scenie z wielkiego dramatu
czuję ją
emocję
pojawia się spontanicznie
i bez ostrzeżenia
są różne
często to smutek
ktory zalewa duszę
i rozgrzewa ciało na kilka chwil..
emaptia
kiedy dociera do mnie
prawda
na różne tematy
cierpienie przyjaciela
lub osob
których nie znam
czasem czyjś grzech..
wtedy żal przepełnia jestestwo
wstyd
złość
że jednak
zło zwyciężyło
lub tęsknota
za kimś kogo kochamy
a kto jest gdzieś tam..
w swoim świecie
za matką
za mężczyzną
za przyjaciółką
a czasem to ból
płynący z wnętrza
nie mający nawet żadnego szczególnego
uzasadnienia
później odchodzi
znika
ocieram twarz wzdycham
i wracam do zwykłych
codziennych czynności
jak gdyby nigdy nic
uśmiecham się
delikatnie
..
No comments:
Post a Comment